5.12.2020

Ostatni z Uchiha — zbiór drabble o Sasuke dla Lacerty

 Nagroda dla Lacerty za zajęcie trzeciego miejsca.

 

Pijacki wieczór (NatkaWu)

Pójdę do niej…

Wybełkotał podnosząc butelkę sake do góry, a jego przyjaciel wybuchnął śmiechem. Obaj mężczyźni podtrzymywali siebie nawzajem, kołysząc się to na jedną, to na drugą stronę chodnika. Naruto poklepał Sasuke po plecach i zaczął ogłaszać całej wiosce, czego to nie zrobi ze swoją żoną, jak tylko wróci do domu. 

Rozstali się dopiero na ostatniej krzyżówce. Uzumaki udał się do wcześniej wspomnianej małżonki, a Uchiha chwiejnym krokiem pod dom Panny Haruno. Jakimś cudem dotarł na miejsce, nie gubiąc się po drodze. Przyjrzał się niewielkiej tabliczce na drzwiach, po czym załomotał w nie.

— Sakura, przyszedłem odbudować klan!

 Krzyknął, rozpinając spodnie.




Irytująca słodkość (Krropcia)

Portowe targowiska zawsze przytłaczają ilością nagromadzonych w nich ludzi. Morska bryza mieszając się z odorem potu, wgryza się w nozdrza. Krzyki handlarzy przyprawiają o migrenę. W takich chwilach Sasuke jest pewny, że nawet paczki instant ramenu upchnięte w nieskończonych szafkach mokrego snu Uzumakiego, mają więcej przestrzeni niż on.

Kolejny krok. Cierpliwość zanika. W myślach pojawia się pomysł użycia rinnegana do ucieczki... Nagle dosięga go słodki aromat truskawkowego mochi.

Kupuje, w zasadzie nie rozumiejąc czemu. Słodycz nieprzyjemnie drażni zęby. Smak pozostawia wiele do życzenia. Ale gdzieś w tym wszystkim, przypomina sobie pewną niezwykle irytującą kunoichi i czuje przyjemne ciepło na sercu.




Szaleństwo (Sayuri7)

Szaleniec — tak określano Itachiego. Szeptano, że musiał sięgnąć obłędu albo sprzedać duszę diabłu. Tylko opętany, nie ważne czym, potrafiłby tak postąpić.

Ale on nie chciał widzieć w nim obłąkanego, szaleńców się żałuje. Sasuke pragnął tylko nienawiści, ona go napędzała. Jej cichy szept nęcił, uwodził w bezsenne noce.

Jedyne czego pragniesz, jedyne właściwe rozwiązanie, jestem wszystkim, co możesz mieć.

Dziwnie przyjemnie było zagłębić się w uścisku niewidzialnych ramion, poddać się żądzy, o której nie miał pojęcia. Coś, o czym wcześniej nawet nie pomyślał, było najsłodszym, najbardziej satysfakcjonującym uczuciem, którego zaznał. Nie chciał wyrwać się jej władzy. To było zbyt nęcące. 



A jak ty wyrwiesz się ze swojego szaleństwa? (Sayuri7)

Zawsze myślał, że wszystko minie razem ze śmiercią Itachiego. Myślał, że po zabójstwie brata przyjdzie odkupienie grzechów. Myślał, że nareszcie będzie wolny.

Jasne światło wschodzącego słońca nie oczyściło jego duszy. Szept nie zamilkł. Między cichymi zapewnieniami o słuszności jego drogi, pobrzmiewał szydzący śmiech.

Zawsze pozostaniesz w mojej władzy, drwił cicho.

Poznał powody, dla których Itachi skaził swoją duszę. Zamaskowany człowiek, posługujący się krwawym imieniem Madary, opowiedział mu wszystko. Znając prawdę, czuł że całe jego życie było gonitwą za kłamstwem. Łzy, które powitały pierwsze promienie jasnego słońca, go nie oczyściły.

Wiedział, że nie sposób wyrwać się ze swojego szaleństwa. Był stracony.




Mamy nadzieję, że nasze drabble było znośne ^^
Dla Lacerty

13 komentarzy:

  1. Pozwalam mojej móżgownicy na chwilę odetchnięcia od analizy beznadziejnych badań, które przeprowadziłam, tak więc wpadam tutaj walczyć o miano ulubionego dziecka zespołu ZNS.

    Absolutnie ubóstwiam prace, które piszecie wspólnie. Tzn, macie ten sam temat i każda z was podchodzi do tego różnie. Sasuke, do którego mam dosyć negatywne nastawienie, w waszej perspektywie wygląda różnie.
    Natka postawiła na komedię, po któej miałąm jedno wielkie XDDDDDD na gębie. Kiedy to czytałam, dosłownie zakrztusiłam się papierosem. Wielki Uchiha pokazujący swoją ludzką, pijaną stronę, chcący zrealizować swoje marzenia. Fajnie do tego podeszłaś, bardzo mi się to podoba. Cóż, może to właśnie tak mogło to wyglądać w kanonie...XDDDD
    Krropcia...twoje uwielbienie do pisania drabble o jedzeniu jest po prostu niesamowite XD Po twoim drabble miałam taki lekki uśmiech, bo to było takie...melancholijne? XD idk, po prostu miło się to czytało. No i ciekawe, któż jest tą irytującą kunoichi ?XDDDD
    Sayuuuuu....podczas gdy poprzedniczki skupiły się na tej raczej...romantycznej, ludzkiej i melancholijnej stronie Sasuke, ty skupiłaś się na tej mrocznej. Fajny jest ten kontrast, bo mimo wszystko to pokazuje jak różnie podchodzicie do niego. Dwie części tego drabble wspaniale się dopełniają, pierwsza wpasowuje się do drugiej, druga do pierwszej i absolutnie to kocham. Szaleństwo i nienawiść - to, co charakteryzuje Sasuke w drugiej części.

    Tak kończę swoje rozważania, wracając do głupich, irytujących badań, których nie mogę porzucić. Po nich prawdopodobnie ogarnie mnie szaleństwo i nienawiść i chyba zbliżę się do Sasuke.
    Po prostu zemszczę się na irytujących ludziach z mojej grupy.

    BUZIACZKI DLA WAS MUAH ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja miłość do jedzenia po prostu przewyższa wszystko. No bo co innego mogłabym powiedzieć? Cieszę się, że polubiłaś i ten drabble mimo że jest o Sasuke :D

      Usuń
  2. Ha, jestem pierwsza! Chyba...
    Drabble było nie dość, że znośne to jeszcze super-duper. Zagwarantowały mi niezły rollercoaster emocji - zaczęłyście od śmieszków-heheszków z chęci przedłużenia klanu, a potem wjechałyście w strefę wiecznego smutku, żalu i... szaleństwa. Chociaż gdzieś w tych ciemnościach przebijało się światełko w postaci Itachiego i Sakury. Ale przyznam, że tak się rozpędziłam z czytaniem, że fragment jedzenia słodkości uznałam za fragment poświęcony Itachiemu, a nie Sakurze. Potem przez pięć minut miałam takie: "Chwila... Mochi? A Itaczke przypadkiem nie jadł Dango?". Dopiero po drugim przeczytaniu zrozumiałam swój błąd.xD Kurde, niby Sasuke jest mi cholernie obojętny, ale przez was nabrałam ochotę na tekst rozpracowujący jego nie do końca zdrowe wnętrze. Niech wam wszystkim Madara zrobi kuku, a tak na serio, dobra robota, dziewczynki. Czekam na więcej takich cudeniek. Może niekoniecznie z Uchihą, ale jednak czeka... <3 Art to złoto w najczystszej postaci, aż mam ochotę ukraść te okularki.xDD
    P.S. Tekst o mokrym śnie Uzumakiego posłał mnie na podłogę.xD Kropciu, chyba przez ciebie złamałam rękę i mam wstrząs mózgu. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE, NIE JESTEŚ, BUAHAHAHAHAHA

      Usuń
    2. *przykleja (kolejną) tabliczkę na ścianach budynku Zbawienia*

      "Nie odpowiadamy za ewentualny uszczerbek na zdrowiu przez napady fangirlizmu, niekontrolowany śmiech lub depresję wywołaną tekstami"

      *wchodzi do budynku, znajdującego się poza czasem i przestrzenią*

      Usuń
    3. Gin! Jak mogłaś pomylić Sakurę z Itasiem?? Jak ty czytasz moje teksty? xDD

      Cieszę się, że spodobało ci się coś o Sasuke - dooobrzeee, ucz się mój młody padawanie

      No i tak. Pisałam drabble chyba z 4 razy (te tutaj) i jak w jednym z nich napisałam o mokrym śnie to wiedziałam, że choćbym musiała nadwyrężyć cały tekst, to ani jednego słowa nie poświęcę z tego fragmentu!

      A no i ręki troche szkoda, ale sama widzisz . Czytałaś na własne ryzyko :D

      Usuń
  3. Nadchodzę z komentarzem. Mówiłam ci, Senpai, że nie napiszę go przed 14. #buntowniczka

    Zobaczenie najebanego Sasuke musiało być nie lada przeżyciem dla mieszkańców Konohy. Już słyszę te historie, które po latach będą opowiadali świadkowie tego niecodziennego wydarzenia. XD A poza tym, Sasuke... tak od razu w wejściu ściągać spodnie? A gdzie, do licha, gra wstępna? ^^

    Kropcia od teraz chyba będzie znana z robienia drabble o żarciu. Powinnaś zrobić z tego serię. XD Czekam na Itachiego i jego dango. Cieszę się, że Sayu wpadła na to truskawkowe mochi, bo dzięki temu obie mogłyśmy korzystać z porównania go do Sakury. :)

    Sayu, czytając twoje drabble cały czas w głowie miałam twoje pytanie o to, czy Sasuke płakał w trakcie wschodu czy zachodu słońca oraz nasze jakże wspaniałe dedukcje, i zupełnie nie mogłam się skupić. XD Kilka razy to czytałam i nadal mam to w głowie. No ale zauważyłam, że użyłaś jednak wschodu, a nie zachodu, jak wydedukowała reszta z nas. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drabble o żarciu? Kurde, to spełnienie moich marzeń normalnie xD Niestety o Itachim i dango nie byłabym w stanie napisać tak, aby poziomem chociaż zbliżyć się do zabójczego dango którejś z dziewczyn xD
      Ale kto wie! Może kiedyś zrobię taką seryjkę.

      Usuń
    2. Jak nie lubię drabble pisać tak czytanie to prawdziwa przyjemność dla oczu!

      Każda z Was pisała o Sasuke I zarazem każda szarpnela to inaczej. Mamy trochę komediowego romansu, trochę romantycznych przemyśleń i potem odrobina dramatu i goryczy.
      Roooolecoster wrażeń.
      I zarazem.
      Sasuke Pijany
      Sasuke Myśliciel
      Sasuke Szalony
      Jestem pewna że moznaby to przeciągnąć do wielu innych epitetów.
      Magiczny jest sposób w jaki można zinterpretować jedną I tą samą postać. Możnaby robić częściej takie krótkie fragmenty O postaci. Wybranej, konkretnej. Okiem autorek, coś podobnego A zarazem zupełnie odmiennego.

      Ale i tak, drogie dziewczyny, mokre sny Uzumakiego calkowicie przytloczyly tego waszego boskiego Uchihe! ;)

      Usuń
    3. @Eleine no bo wschód słońca dużo lepiej pasował xD Wiesz, nowa droga i te sprawy. Nawet próbowałyśmy ogarnąć po screenach i kolorze nieba xDD

      Usuń
  4. Pięknie dziękuję za podarowanie mi tej nagrody, tym bardziej że na początku nie była ona w ogóle przewidziana :D To mnie rozczuliło ^^ No i okazało się ponadto, że podarowano mi aż cztery drabble - nie mogło być lepiej. Tym bardziej że zasmakowałam w tej formie i ostatnio je namiętnie wyszukuje na internetach :D

    Natko, rozłożyłaś mnie na łopatki przez to zakończenie - totalnie tego nie widzę w kanonicznym Sasuke, ale on mi nie pasuje do niczego wesołego. Taki tam mroczny gość, co rani mi duszę. ALE Sasuke sam w sobie jest tak skryty, że cholera wie, co mu tam w tej duszy gra :D Alkohol dodał mu na tyle odwagi, żeby w końcu czegoś z Sakurą spróbować? A może (co trochę okrutne, ale ja w sumie lubię taki koncept), tylko alkohol mógł sprawić, że Sasuke w ogóle chciał dotknąć Sakury? XD Drabble w wesołym tonie, aczkolwiek dostarcza więcej pytań niż odpowiedzi :D Naruto z kolei niesamowicie mnie tutaj urzekł, Uzumaki zawsze powoduje takie ciepło na serduszku <3 Podsumowując, Twoja praca bardzo, bardzo mi się podoba. Od razu zaczęłam się zastanawiać, czy da się jakoś zgrabnie opisać seksy w formie 100 słów hahaha :D Dziękuję!

    Kropciu, jakie to urocze. Jeśli Sasuke już miał słabość do Sakury, (a wierzę, że miał) to dałby upust tym emocjom właśnie w taki subtelny sposób. Jednocześnie bardzo mi to pasuje do kanonu, bo przecież Sakura zawsze gdzieś Sasuke "uwierała", ale on i tak ją lubił. To zupełnie jak z tą słodkością. Coś Ci w niej nie gra, ale jesz, bo w sumie lubisz tę nieidealność i jakiś taki zgrzyt na języku ^^ Pasuje mi to, wszakże ideały bez wad są nudne i puste, to w wadach się zakochujemy. Tak przynajmniej ja uważam. Jakieś takie irytujące to truskawkowe mochi ^^ Dziękuję!

    Sayu! Szalony Sasuke to coś, co tygryski lubią najbardziej. Jego psychoza okazała się na tyle złożona, że potrzeba było aż dwóch drabble, żeby to ogarnąć :D Zauważyłam! ^^ Od razu też po przeczytaniu Twoich prac, przypomniało mi się moje własne drabble. Choć jak dla mnie, Ty osiągnęłaś zdecydowanie lepszy efekt hahaha :D Nawrócenie Saska w mandze i anime bynajmniej nie jest przekonujące. Wolę Twoją taką wersje, bo łamie mi serducho <3 Nie wiem, czy nie dostałam najlepszej nagrody ze wszystkich, w końcu w moją zaangażowałyście się aż we trzy :D

    Sugeruję wrzucać tu jakieś drabble tak chociaż raz na kwartał hahaha, jesteście super ^^

    A to zdjęcie, kurde delyszys <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie pijacki wieczór i pijany Uchiha zrobiło mi dzień :D
    Ogólnie każde drabble przyjemnie się czytało :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie drabble mi się podobały, Sasuke nigdy za wiele <3

    OdpowiedzUsuń

Wena żreć coś musi — jeśli czytasz, to doceń naszą prace i skomentuj!