Autorki bloga






Sayuri7
Do licha, skąd ta siódemka?! Już śpieszę z wyjaśnieniami. Można pomyśleć, że to liczba boska, dlatego ją wybrałam. Mogę być siódmym dzieckiem z kolei w jakiejś rodzinie amiszów, tak w Polsce też takie są. Może mam tylko siedem palców łącznie u obu dłoni, nieprzyjemna pamiątka po służbie w Wietnamie. Może dlatego, że samo Sayuri było zajęte, a ponieważ tej liczbie przypisują szczęście i pomyślność, to chciałam trochę tego uszczypnąć dla siebie. Może to siódma wersja Sayuri, wyhodowana w jakimś laboratorium, o którym nie macie pojęcia (tym obok farmy amiszów na Podlasiu), ostatni, doskonały klon cudownej istoty.
 Założenie bloga: 12.11.2018 
Blogi: podstronaWattpad





Krropcia
Moja miłość do liczb jest równie wielka co do słów. Jednak tym razem wygrały litery. 
Zanim przybrałam obecną formę, zdarzyło mi się zmienić twarz raz czy dwa. Możecie mnie nie znać, bo głównie jestem bytem obserwującym. Ciągle uczę się chodzić, choć kiedyś biegałam.
Laboratoria znam z autopsji. Pisząc odzieram rzeczywistość z jej różowej otoczki w poszukiwaniu krwistych wnętrzności. 
 Dołączyła 06.06.2020 
Blogi: blog1wattpad






Lacerta


Jej życie opiera się głównie na pochłanianiu książek wszelkiej maści, czytaniu fanfików z ukochanych fandomów, a także oglądaniu battle shounenów i sportówek. Zaczęła na nowo wkręcać się w pisanie fików. Optymistycznie podchodząca do życia Ślizgonka z domieszką Krukonki. Kocha wiele rzeczy, ale dałaby się wręcz pokroić za kubek gorącej herbaty i kokosową czekoladę. Swoje ukochane tytuły anime rewatchuje po milion razy. Dumny Sakuratard, który musi wepchnąć Sakurę Haruno gdzie się tylko da. Nawet do opisu.
Dołączyła 01.02.2021




Temira, współzałożycielka, przeszła na emeryturę
 30.01.2020 — 07.11.2022
Blogi: blog1blog2[z]

Nieaktywne:
Ginny Kurogane [brak bloga]
NatkaWu [wattpad]
Talon [blog]

2 komentarze:

  1. Aż miło popatrzeć, tyle autorek, takie różnice, aż się nie mogę doczekać jak to będzie dalej *fangirl *

    OdpowiedzUsuń
  2. Z daniem 07.11.2022 TEMIRA przeszła na emeryturę. Będziemy zawsze o niej pamiętać, jako współzałożycielce bloga, pierwszej autorce, która dołączyła. Z utęsknieniem czekamy na występ gościnny, który nam obiecała i życzymy wszystkiego dobrego.

    Byłaś cudowna, bardzo mi pomogłaś z całym tym pierdolnikiem💜

    OdpowiedzUsuń

Wena żreć coś musi — jeśli czytasz, to doceń naszą prace i skomentuj!