15.11.2020

Konkurs #1 — wyniki!

Czas na rozstrzygnięcie konkursu

 Poniżej znajdziecie naszą punktację wraz z paroma zdaniami uzasadnienia. Nicki dodałam dopiero w notatce końcowej na blogu, ponieważ jedna z nas, Krropcia, również wzięła udział w zabawie. Siłą rzeczy ona nie oceniała poniższych tekstów. 

Proszę pamiętać, że oceny to nasze odczucia, niektóre subiektywne, inne mniej (kierują nami ludzkie odruchy jak antypatia lub lubienie konkretnych bohaterów, motywów). Każdy gust i upodobania są odmienne, co widać w opiniach. Nasza interpretacja może się różnić od Waszego pierwotnego założenia. Prosimy o podejście do tego z czystym umysłem ^^




Nigdy


Leżał w czystej, wykrochmalonej pościeli. Otwarte okno balkonowe wpuszczało do sypialni nocny wiatr. 

Zerknął na leżącą obok Sakurę. Wpatrywała się w sufit i ignorując jego znudzenie, trajkotała o czymś bez ustanku.

Westchnął ciężko i potarł dłonią skronie.

Po krótkiej rozmowie z Saradą miał nadzieję zaznać trochę spokoju. Nieustające podróże, do których się zobowiązał, męczyły go bardziej, niż chciałby przyznać. Chciał po prostu odpocząć od tych wszystkich ról; ojca, męża, szpiega...

— Sasuke… — szepnęła nagle Sakura, pochylając się nad nim. — Tak się zastanawiam… kiedy nastał ten moment, w którym się we mnie zakochałeś?

Wpatrywał się w jej zarumienioną twarz w ciszy.

— Nigdy.



Sayu

Fabuła 4/6: Podoba mi się ukazanie relacji sasusaku jako toksycznego uczucia. Ewidentnie to czuć w tym drabble. Sasuke jako nieczuły, zimny głaz trafia w moje upodobania. Jego okrutne słowa kontrastują z głupią, naiwną miłość Sakury, która mimo upływu lat, wciąż uporczywie szuka wzajemności. 

Styl 1/2: Musimy pamiętać, że drabble jest nieco innym rodzajem tekstu. Osobiście zawsze szukam w takich dziełach zabawy słowem, którego tutaj mało. Za poprawność językową daję punkt.

Spójność całości (czy drabble jest spójne, czy wygląda jak urwany fragment, wyrwany z dłuższego tekstu) 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 7/10


Temi

Fabuła 5/6: Jestem ostatnio na czasie z SasuSaku; znów czuję to nostalgiczne przyciąganie do tego klasycznego paringu. Tutaj, ukazanie ich relacji w takiej formie aż przyprawiło mnie o dreszcze. Niemal czułam pod skórą fizyczne znużenie Sasuke, w tym zmęczenie, które wywołuje w nim intensywna, męcząca Sakura. Nieszczęśliwie zakochana, wołająca o atencję kobieta zderza się z surowym ciosem; niemal widzę, jak uśmiech schodzi z jej twarzy a oczy zachodzą smutkiem.

Styl 1.5/2: Prosto, klasycznie. Właściwie, mogłaby to być równie dobrze wyrwana z całego rozdziału stu wyrazowa wiązanka tekstu. Nie mniej jednak mi się podoba. ♥

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 8.5/10


Gin

Fabuła 4/6: Ujął mnie sposób ukazania relacji Sasuke i Sakury, tak samo jak ich portrety. W całości kupuję Uchihę jako emocjonalny głaz oraz czekającą na odwzajemnienie jej naiwnej miłości Haruno. Wyczułam zmęczenie Sasuke, które Sakura nieświadomie pogłębiła. Z dziecinną łatwością wyobraziłam sobie jej reakcję na odpowiedź męża - znikający uśmiech i pojawiający się w oczach smutek. Ale! Zawarty w pierwszym akapicie opis pomieszczenia i okoliczności zastąpiłabym opisem uczuć Sasuke, bo był on troszkę za krótki. :) 

Styl 1/2: Zabrakło mi zabawy słowem. Za poprawność językową daję punkt. 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 7/10


Natka

Fabuła 3/6: Pierwszy akapit jest dla mnie zbędny w tak krótkim tekście. Opis pomieszczenia, okoliczności zastąpiłbym opisem uczuć Sasuke. Za mało przemyśleń i szczegółów jeśli chodzi o emocje, a za dużo zbędnych faktów. Dużo mi tu brakuje.

Styl 1/2: Piszesz bardzo ładnie, jednak liczyłam na jakieś porównanie lub ciekawą grę słów.

Spójność całości 0/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 5/10

Średnia ocena: 6,8

Autor: Kyoko



~~~



Twarz z fotografii


Kap. Kap. Kap. Kap.

Przez palce przelewało mu się życie.

Jego dłoń zakończyła niezliczone ilości istnień i tym razem także wypełniła swoje bezduszne przeznaczenie. 

Widział w umyśle radosną twarz – czekoladowe tęczówki, które błyszczały podekscytowaniem oraz piękny, promienny uśmiech, którym obdarzyła wszystkich, kiedy pozowała do kamery. 

Kap. Kap. Kap.

Obraz się zmienił. Oczy przed nim wyrażały cierpienie i zdezorientowanie. Usta wykrzywiły się w grymasie, a zęby zabarwily się na szkarłat. Nie była to ta doskonała twarz uwieczniona na fotografii.

Kap. Kap.

— Ka-ka-shi…

Kap.

Zdjęcie rozdarło się na kolejną część. Dziewczęca twarz opadła w kałużę krwi tuż obok chłopca o czarnych włosach.



Sayu

Fabuła 5/6: Podoba mi się motyw śmierci, co już chyba nie jest dla Was zaskoczeniem. Odejmuję pół punktu za nadużycie słowa "kap". Oczywiście rozumiem ten zabieg, jednak w drabble każde słowo jest na wagę złota i może to się wydawać zapełnieniem powstałej pustki. Młody Kakashi, którego niedługo zaczną nazywać zabójcą przyjaciół. Ostatni na fotografii dawnej drużyny. Ach, moje serducho!

Styl 1.5/2: Punkt za poprawność. Pół punkta za zabawę słowem, która jednak mogłaby być bardziej rozbudowana. 

Spójność całości 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena 8.5/10


Temi

Fabuła 4/6: Kakashi. Dzieła opisujące jego tragedię nigdy mi się nie znudzą. Nie, żeby podobało mi się czytać o tak dramatycznych przeżyciach.. po prostu to wszystko w jakiś sposób wykreowało Kakashiego na osobę, którą jest teraz. A przecież nie da się go nie lubić.

Nie mniej jednak… kurde. Wracam do tego drabble chyba 3 raz. Czytam znów i znów. I za każdym razem widzę to inaczej.
Najbardziej podoba mi się ostatnie zdanie; to, gdy Rin opada martwa tuż obok martwego Obito. 

Styl 1/2: Do tego drabble trzeba podchodzić z czystym umysłem (przynajmniej ja miałam taką potrzebę) mimo tego, że styl nie jest szczególnie intensywny; proste słowa - proste przesłanie. I tak jest najlepiej! 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena 7/10


Gin

Fabuła 5/6: Kocham postać Kakashiego… Mogłabym o nim czytać i czytać, ale Wy już to chyba wiecie, prawda? ^^' To drabble złamało mi serce na pół, a te dwie połówki rotrzaskały sie na milion kawałków. Moim faworytem jest końcówka; niemal widziałam martwą Rin upadającą obok martwego Obito. Jednak nadużycie słowa "kap" nieco zaburzyło mi odbiór tekstu i "ta" przed "doskonałą" troszkę zgrzytnęła… 

Styl 1,5/2: Odjęłam pół punkcika, ponieważ tutaj też zabrakło mi zabawy słowem. 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena 8,5/10


Natka

Fabuła 5/6: “Kap” to dla mnie fatalny wybór, również nie widzę sensu umieszczania tam Obito. Rin i Kakashi w stu procentach, by mi wystarczyło. Jednak sam tekst cudowny i poruszający, więc daje mocna piatkę. 

Styl 1/2: Zamiast pięciu “kap” zdecydowanie wolałabym opis, a później ewentualnie powtarzające się pojedynczo. Niestety, ale bardzo kiepsko się to prezentuje. Tak samo “ta” przed doskonała trochę mi nie pasuje. 

Spójność całości 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 8/10

Średnia ocena: 8
Autor: Eleine


~~~


Nieuchwytny

Moim jedynym pragnieniem było zabicie ciebie. Całe życie podporządkowałem temu marzeniu. Cierpiałem. Tak jak tego chciałeś. Dałem się wodzić za nos niczym dziecko. Żeby tylko mieć cię w garści. Nie liczyło się nic więcej. Czułem, że naprawdę żyję.

Teraz, gdy wreszcie zabiłem, zrozumiałem czym jest pustka, bracie.

Moim jedynym pragnieniem było zdobycie ciebie. Całe życie podporządkowałam temu marzeniu. Cierpiałam. Tak jak tego chciałeś. Dałam się wodzić za nos niczym dziecko. Żeby tylko mieć cię w garści. Nie liczyło się nic więcej. Czułam, że naprawdę żyję.

Teraz, gdy wreszcie zdobyłam, zrozumiałam czym jest pustka, mężu.

Oto doświadczam czegoś gorszego od śmierci.



Sayu

Fabuła 5/6: Jestem pod ogromnym wrażeniem, że dałaś radę upchnąć w drabble dwie historie i to, jak do siebie pasują. Zarówno Sasuke i Sakura mają w swoim życiu kogoś za kim gonią, obydwoje z innych powodów. Zawsze o krok za mało. A później, kiedy nareszcie ich dościgają, to niczego nie zmienia. Zamiast upragnionej nagrody, czeka pustka, a ich cele nadal są tak bardzo nieuchwytne

Styl 1/2: Czytało się to świetnie. Mimo zakresu stu słów, tekst miał czar. Jednak powtórzenie identycznych akapitów przeszkadzało. Można było napisać je podobnie, ale zmienić co nieco.

Spójność całości 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 8/10


Temi

Fabuła 6/6: OMG!

Aż zakuło mnie serce. Szczególnie część Sakury jest bardzo emocjonująca.
“Zrozumiałam czym jest pustka, mężu”. Kimkolwiek jesteś, Niepoznany Jeszcze Twórco - proszę, napisz SasuSaku tak potężne, że chwalić będę Twój nick w każdym z moich opowiadań!
Bardzo mi się podobało; jestem wręcz wbita w fotel.

Styl 2/2: A mi na przykład powtórzenia w ogóle nie przeszkadzały. Odwrotnie! Według mnie połączyły obie te historie; nadały im więzi i czaru. To było niesamowite.  

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 10/10


Gin

Fabuła 5/6: O kurde… Dwie historie w jednym Drabble? Jestem pod ogromnym wrażeniem i jednocześnie zazdroszczę pomysłowości. :D Kurczę, nie wiem co powinnam napisać, bo Temira i Sayuri już wyczerpały temat… No dobra, mam prośbę Anonimku - napisz coś dłuższego z tą parą, błagaaaam. <3

Styl 2/2: Po pierwszym przeczytaniu tekstu, powtórzenia troszkę mi przeszkadzały, ale zmieniłam zdanie po ponownej lekturze. One nadały drabble jeszcze więcej uroku. <3

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 9/10


Natka

Fabuła 3/6: Ciekawy koncept, jednak dojście do tej samej puenty, ale innymi słowami byłoby ciekawsze. 

Styl 0/2: Pomieszanie dwóch narracji jest dla mnie niedopuszczalne. Ja osobiście widzę w tym nieumiejętność posłużenia się trzecioosobową narracją i opowiedzenia tego w sensowny sposób. Również nie widzę sensu w pięciu akapitach. Trzy byłyby wystarczające.

Spójność całości 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 5/10

Średnia ocena: 8
Autor: Lacerta Lovegood


~~~


Ostatni raz

— Naruto, Ty debilu! 

Zanim zdążył zareagować, obronić się, wytłumaczyć, otrzymał zadany z niewyobrażalną siłą cios.  

Poczuł w ustach znajomy posmak krwi.

Ostatni raz. Ostatni, kurwa, raz. 

Wstał. Chakra Kuramy połączyła się z jego własną. Dookoła ciała rozbłysła powłoka ogoniastego.

— Naruto… co Ty? 

Widział iskierki strachu tańczące w zielonych oczach Sakury. Za późno na skruchę. 

Chwycił ją za te różowe kudły i z całej siły cisnął o ziemię. 

Dyszał. Krople potu spływały mu po skroniach. Tyle lat dawał się tłamsić, poniżać... Tyle lat znosił przemoc fizyczną, ale z tym koniec! Na zawsze.

— I kto teraz jest debilem? — spytał zimnym, opanowanym tonem.



Sayu

Fabuła 3/6: Punkty za tweest, którego się nie spodziewałam. Jednak moje wyobrażenie o bezgranicznym oddaniu Naruto za bardzo nie pozwala na cieszenie się tekstem. Oczywiście, trzymanie się kanonu nie było obowiązkowe. Chodzi tu raczej o moje osobiste odczucia względem jego postaci. Mogłabym w to uwierzyć przy dłuższym tekście, ale krótkie drabble mi na to nie pozwoliło. 

Styl 1/2: Zwroty “ty”, “ciebie” etc piszemy z małej, nawet jako element dialogu. Wielka litera pojawia się w bezpośredniej, pisanej wiadomości typu list, sms.

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1

Ocena: 6/10


Temi

Fabuła 4/6: No, tego bym się nie spodziewała i zarazem, w życiu nigdy nie wpadłabym na taki sposób poprowadzenia ich relacji! Ich para zawsze kojarzy się z przyjaźnią, szczenięcym oddaniem Uzumakiego i głośnym “Naaruuutooo” Sakury, gdy wioska została doszczętnie zniszczona przez Peina. Tutaj u Ciebie dzieje się coś nieoczekiwanego.

I jest to mega interesujące i ciekawe! Z chęcią przeczytałabym o tym w więcej niż 100 słowach!
Styl 1/2: Jedyne, co mi się gryzło to słowo “debilu”. Może wartoby zastąpić to innym wrażeniem? Owe kojarzy mi się z głupkowatymi dzieciakami, przezywającymi się pod blokiem. 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 7/10


Gin

Fabuła 4/6: Kurczę… Przyznam szczerze, że miałam problem z tym Drabble. Z jednej strony dostałam zaskakujący zwrot akcji, zaś z drugiej przedstawiony Naruto tak bardzo się kłóci z jego oryginałem i z moim wyobrażeniem tej postaci. 

Styl 1/2 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

7/10


Natka

Fabuła 2/6: Kiepsko. Nie jest to zbyt realne, patrząc na relacje w oryginale, a tu w żaden sposób nie podbudowane. Doceniam pomysł, jednak nie jest on dla mnie dobrze rozpisany.

Styl 1/2: Widzę duży potencjał, jednak razi mnie prosty język. Również zdania mogłyby być bardziej rozbudowane. Spójnik zmienia dynamikę zdania, a tu mi ich brakuje. 

Spójność całości 0/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 4/10

Średnia ocena: 6

Autor: Sayuri Shirai



~~~



Niewypowiedziane


Przyjmując na siebie Chidori Sasuke, zdała sobie sprawę z miliona rzeczy.

Chciała powiedzieć rodzicom, że ich kocha.

Chciała powiedzieć Kakashiemu-sensei, że mu wybacza.

Chciała powiedzieć Sasuke, że dziękuje.

(Nikt mnie nie uratuje — szepcze w stronę rozgwieżdżonego nieba. — Nie mam nikogo oprócz ciebie.

Sakura chce krzyczeć.

Uratuję cię. Będę przy tobie.

Słowa jednak nie zostają wypowiedziane.

Naruto patrzy w dal, wydaje się mniejszy niż kiedykolwiek.

A może nie jestem wart ocalenia.

Sakura była zbyt młoda, zbyt głupia i naiwna, aby odpowiedzieć)

Chciała powiedzieć Naruto, że zrobiłaby dla niego wszystko.

Chciała mu powiedzieć, że nie kłamała.

Jednak słowa znowu zostają niewypowiedziane.



Sayu

Fabuła 5/6: Śmierć Sakury to wdzięczny temat, który został tu dobrze przedstawiony. O ile kanoniczna Haruno w tamtym czasie raczej nie myślała o konsekwencjach swoich działań (patrz traktowanie Naruto), to w obliczu końca podobne myśli mogły nią targać. Śmierć jest tematem, który mnie kupuję. Czy dobrze rozumiem fragment “Chciała mu powiedzieć, że nie kłamała”, że nawiązuje do jej lipnego wyznania? To chyba najbardziej mnie ruszyło. Pomyślałam o tym, jak miażdżące musiało to być. Naruto odrzuca jej uczucia, bo w nie nie wierzy, ale poza próbą powstrzymania go, była szczera. I nie ma tu teraz miejsca ani na jej płacz ani na próby przekonania go, bo wojna wisi w powietrzu, Akatsuki jest coraz bardziej niebezpieczne.

Styl 1.5/2: Podoba mi się bardzo hm duchowe usposobienie tego tekstu. Tak właśnie wyobrażam sobie konstrukcje drabble. Jednak połączyłabym część linijek w jeden akapit.

Spójność całość 1/1

Liczba słów  1/1

Ocena: 8.5/10


Temi

Fabuła 3/6: Nigdy nie myślałam co by było gdyby… Ty tymczasem wyszłaś/eś poza odgórne ramy. W tym drabble było wszystko, żal, ból, rozterka, rozpacz. Tak właśnie mogłoby być w kanonie; tak właśnie mogłoby się to zakończyć. Postać bliźniacza do Rin ginie w ten sam sposób, co ona. Niezbyt tylko zrozumiałam to, co znajduje się w nawiasie choć czytałam kilka razy. 

Styl 2/2: Jak wszyscy wiedzą kocham akapity! Uważam, że dzięki nim tekst jest czytelniejszy. Po za tym po każdym zdaniu jest ta chwila na nabranie dystansu, krótkie przemyślenie. Jak dla mnie, bomba.

Spójność całości 0.5/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 6.5/10


Gin

Fabuła 5/6: Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać, bo moje poprzedniczki znowu wyczerpały temat. ^^'

Styl 1,5/2: Jedynym mankamentem tego Drabble był nawias. Zawarte w nim linijki połączyłabym w jeden akapit, a potem zastosowała kursywę. 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 8,5/10


Natka

Fabuła 1/6: Absolutnie nie wiem co tu się wydarzyło. Cztery pierwsze zdania są obiecujące, późniejsza zmiana narracji i nawias wprowadzają zamęt.

Styl 0/2: Zachęcam do czytania książek, uczenia się od najlepszych, to bardzo rozwija, a tu widzę duże pole do pracy.

Spójność całości 0/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 2/10

Średnia ocena: 6,4
Autor: Eriko


~~~


Trzy minuty piekła

Gdy woda w czajniku osiągnęła temperaturę wrzenia, a włącznik przeskoczył z trzaskiem, mieszkanie Naruto zmieniło się w pole bitwy z upływającym czasem.

W pierwszej minucie znikł za drzwiami łazienki. Wyszorował toaletę, wypolerował lustro i oczyścił prysznicowe fugi. Wychodząc, pościelił łóżko, wytrzepał poduszki i poprawił zakrzywienie dywanu.

W drugiej dotarł do salonu, gdzie omiótł kurze, przetarł pęknięty karnisz, zamiótł przedsionek i wytarł kuchenny blat.

Na początku trzeciej poczuł nad górną wargą ciepły powiew o rozkosznym zapachu. Pod koniec tępo wpatrywał się w plastikowy kubek, odczuwając ssący ból żołądka.

Na Hokage, jak on nienawidził tych stu osiemdziesięciu sekund oczekiwania na gorący ramen…



Sayu

Fabuła 5.5/6: Po przeczytaniu uśmiechnęłam się rozbawiona. Jest to jedyna komedia w zestawieniu, ale to nie jest jej wada, w żadnym stopniu nie odstaje i trzyma poziom reszty tekstów. Czy wiesz, jakie napiecie tu budowałaś? Naprawdę! Czytałam i czekałam na to ostanie słowo, które wszystko wyklaruje. O co w tym wszystkim chodzi, co sprawiło, że Naruto rzuca się po mieszkaniu jak ryba w sieci. No i mam, brawo.

Styl 1.5/2: Zabawę słowem mamy tu w tytule. Kiedy poznamy już tekst doceniamy jego humor i przewrotność. Tekst tutaj musi być lekki i normalny, bez udziwnień, więc jakieś wymyślne metafory, moim zdaniem, nie pasują do tej komedii.

Spójność całości 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 9/10


Temi

Fabuła 6/6: Niezłe! Pierwszy fragment z tym czajnikiem nieco zbił mnie z tropu. Trzy minuty? Gorąca woda? O co tutaj chodzi. W następnym momencie pomyślałam “No! Tak właśnie dom sprzątają mężczyźni!”. I naprawdę byłam w stanie w to uwierzyć. Dopiero sama końcóweczka wyzwoliła we mnie pełne zrozumienia Aaaahaaaa. Uśmiałam się, nie powiem!

Najlepsze jest to, że wszystko było tak kanoniczne, że niemal widziałam Naruto jak w szale trzepie te poduszki. 

Styl 2/2: Ja generalnie kocham komedie, tym bardziej te, pisane prosto, bez zaczarowanych linijek tekstu ani skomplikowanych wyrażeń. U Ciebie było idealnie. Czysto, schludnie, klarownie. Miooodzio!

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 10/10


Gin

Fabuła 6/6: O jak się… UŚMIAŁAM! :D Jednak powiem szczerze, że tytuł zasegurował mi jakiś dramat - coś w stylu sceny uwięzienia Kakashiego w iluzji Itachiego. Dopiero po kilku linijkach zrozumiałam, co zaszło i parsknęłam głośnym śmiechem. Sytuację pogorszył fakt, że oczami wyobraźni widziałam ciskającego się po mieszkaniu Naruto, robiącego te wszystkie czynności, którymi na co dzień raczej nie zawracał sobie głowy. Czy mogłabym liczyć na coś dłuższego twojego autorstwa, Anonimku? 

Styl 1/2: Zabawę słowem mamy już w tytule, ale wymyślne metafory nieco zakłóciły odbiór tekstu. 

Spójność całości 1/1 

Liczba słów 1/1 

Ocena: 9/10


Natka

Fabuła 6/6: Świetna puenta i bardzo uroczy tekst.

Styl 2/2: Bardzo dobrze napisane, jedynie razi mnie mnogość akapitów, ale absolutnie nie uważam, aby odejmowanie za to punktów miało sens.  

Spójność całości 1/1

Liczba słów 1/1

Ocena: 10/10


Średnia ocena: 9.5

Autor: Krropcia




Wyniki~


Dziękujemy bardzo za udział w naszym małym konkursie. Zwycięzcą jest Krropcia. Gratulujemy~

Z drugim miejscem mamy zagwozdkę. Starałyśmy się oceniać prace rzetelnie, więc dodawanie teraz punktów nie miałoby sensu. Dlatego kolej na Was, czytelnicy! Drugie miejsce zajmują razem Eleine (Twarz z fotografii) oraz Lacerta Lovegood (Nieuchwytny). Prosimy o wzięcie udziału w ankiecie! Macie na to czas do 20.11.20 czyli następnego piątku.

Link



Edit 20.11.20



Dziewczynki szły łeb w łeb, co chwilę się doganiając. Drugie miejsce zajmuje Eleine. Nagrodę dla Ciebie sponsoruje Temira, napisz proszę poniżej swoje zamówienie. Pojawi się ono po około dwóch tygodniach. Lacerto, dziękujemy bardzo za wzięcie udziału w konkursie. Ponieważ spędziłaś ten tydzień oczekując na wyniki, bestialstwem byłoby zostawić Cię z pustymi rękoma. Za zajęcie trzeciego miejsca dostaniesz drabble. Proszę podrzuć coś — bohaterów lub słowo klucz, coś na czym można się oprzeć ^^ Gratulujemy i dziękujemy! — Zespół ZNS

22 komentarze:

  1. Hura! Są wyniki. Uwaga - komentuję na bieżąco czytając całą notkę więc może być różnie xD

    -Kyoko "Nigdy" -- kurcze ale mnie wciągnęłaś! tekst niby taki pospolity jeżeli chodzi o sasusaku ale bardzo podobała mi się końcówka, jest idealna jak dla drabble. tutaj, niby oczekiwana a jednak bardzo mnie zaskoczyła! w dodatku oddała Sasuke tak realistycznie jak dla mnie, że nawet momentami skrzypiące słowa mi nie przeszkadzały

    - Eleine "Twarz z fotografii" -- kochana! ciekawy zabieg z tym kapaniem chociaż trochę nie rozumiem całości fragmentu ^^"
    jestem mega dumna, że napisałaś tekst i zgłosiłaś się do konkursu!

    - Lacerta Lovegood "Nieuchwytny" -- okej, musiałam przeczytać dwa razy, żeby w zasadzie zrozumieć o co chodzi i chociaż historia nie do końca mnie tu porywa to niezmiernie szanuję za wykonany zabieg, to powtórzenie formuły i odczuć jest CU DOW NE

    - Sayuri Shirai "Ostatni raz" -- oh, OH. dark naruto to jest coś, czego nie spotyka się za często! ale jest to koncept niezwykle ciekawy i powiem szczerze, że mnie zaintrygowałaś w dodatku na koniec drabble użyłaś sformułowania, które doskonale je podkreślało

    Eriko "Niewypowiedziane" -- oh KOCHANIE to było cudne! kurcze, zabrało mnie w tak nostalgiczną podróż do początków mojego pisania, gdzie uwielbiałam opisywać tragiczne uczucia sasusaku i ta sakura, w obliczu śmierci, w obliczu swojej nieistotności ah!

    Drogie dziewczyny oceniające! Bardzo się cieszę, że moją komedyjką rozbawiłam Was chociaż na chwilę. Czytanie Waszych ocen rozgrzało moje serduszko! Dziękuję!

    AAAAA
    Ale jak to! Serio nie spodziewałam się wygranej Oo Generalnie serdecznie gratuluję wszystkim, którzy się zgłosili do konkursu, podjęli wyzwanie i napisali na prawdę ciekawe i obiecujące teksty!

    Nie mogę doczekać się kolejnych konkursów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okej, ja też chcę coś powiedzieć o każdej pracy!

    Kyoko - mi się mega podobało. Nie od dziś wiadomo, że fanką tej pary nie jestem, a przedstawienie ich relacji w taki sposób jest serio baardzo dobre. Podoba mi się taki spokojny ton w tej całości, bardzo pasuje mi do tego Sasuke z "Boruto". Propsy!

    Eleine - wiesz, że pokochałam to drabble od pierwszego przeczytania. Bardzo podoba mi się ta koncepcja z fotografią i ja akurat uważam, że słowo "kap" jest tutaj wiążące. No cóż, każdy zinterpretuje to na swój sposób, ja jestem in love.

    Lacerta - oh, kolejne SasuSaku. Musiałam to dokoładnie przeczytać drugi raz, bo na początku myślałam, że to jakieś ItaSasu. Pięknie jednak przedstawiłaś te dwa fronty, dwa światy, które tak bardzo się różnią. Te powtórzenia to miód na moje serce, uwielbiam takie zabiegi.

    Sayuri Shirai - powiem szczerze, że na początku miałam takie "meh, jakże niekanonicznie". Jednak paląc papierosa przyszła mi do głowy taka myśl - kurde, czy ja na miejscu Naruto zniosłabym te ciągłe napieprzanie, poniewieranie, traktowanie jak śmiecia (zwłaszcza na początku pierwszej serii)? Raczej nie. Więc po powtórnym zastanowieniu się stwierdzam, że fajnie jest pokazać, że ten nasz Naruciak ma jednak swoje granice. Mega!

    Krropcia - dosłownie mnie zabiłaś. Wiedziałam, że jesteś mistrzynią słowa i romansów. Zdawałam sobie sprawę z tego, że masz zadatki na dobre komedie. ALE TO BYŁO MISTRZOSTWO ŚWIATA XD. Jezu, nie spodziewałam się tego XD Jesteś genialna, tyle ode mnie.

    Gratuluję wszystkim z całego serduszka i mam nadzieję, że spotkamy się ponownie przy kolejnym konkursie!
    Dziękuję autorkom za - w większości - trafne uwagi i podpowiedzi. Cieszę się, że w większości wam się podobało. Dla wyjaśnienia - to w nawiasie było wspomnieniem, moja wina bo nie zrobiłam kursywy na ten fragment.
    Jednak, droga Natko, rada taka jak "czytaj więcej książek" jest tak samo pusta jak to zero, które mi powstawiałaś. Nie wiesz, ile książek czytam, poza tym, czytanie ich nie zawsze sprzyja uczeniu się jakichkolwiek zasad, czy to interpunkcyjnych, czy też ortograficznych.
    Nie mniej jednak dziękuję i nie mogę doczekać się kolejnych konkursów na zbawieniu ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tutaj z tego miejsca nie będę wszystkiego jeszcze raz komentować, nie mniej jednak chcę powiedzieć, że WSZYSTKIE SasuSaku tutaj bardzo mnie urzekły! Jako ich wielka fanka zwracam się zatem z sugestią, żeby było ich więcej w zamówieniach! Do tej pory była naprawdę garstka (z czego połowę zamówiłam ja sama xd)

    Szybkim słowem końca podsumowując: wszystkie pracę są według mnie niesamowite. Zawrzeć sens, opowiedzieć historię i stworzyć klimat w 100 słowach to naprawdę sztuka. Sama nigdy bym się tego nie podjęła.

    Cieszy mnie też, że jest tak duże zaangażowanie życiem bloga.
    To Wy go tworzycie, Drodzy Czytelnicy. My autorki tylko uzupełniamy luki fabularne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze raz gratulacje, kochana, za wygraną! Nie dziwię się, że wygrałaś. Ktoś kto potrafi w taki sposób napisać o oczekiwaniu na ramen naprawdę zasługuje na wygraną. ^^

    Wyjaśnię moje drabble, bo mogło nie być oczywiste. Jest to scena, w której Kakashi zabija Rin. Widzi w głowie jej uśmiech w dniu, w którym robili zdjęcia drużynowe i porównuje to z wyrazem cierpienia na jej twarzy w tym momencie. Potem widzi fotografię, z której została już wydarta twarz Obito i zdjęcie kolejny raz się rozrywa. Kawałek z Rin spada w kałużę krwi i dołącza do Uchihy.
    "Kap" odnoszą się do spadających kropel krwi. Ich ilość spada, a to sugeruje zbliżającą się śmierć. Taaaak... wiem, że jest tego za dużo. W oryginale miała być wersja z trzema kap na początku, potem dwoma i jednym. Ale brakowało mi kilku słów i nie kombinowałam już dalej, myśląc że popsuję. XD

    Teraz odniosę się do pozostałych drabble. Ja sama nie umiem w nie, bo to co pisałam było moim pierwszym drabble, więc o formie i stylu się nie wypowiadam.

    Kyoko: Jak nie lubię zupełnie SasuSaku, tak to drabble mi się podobało. Taki Sasuke bardzo mi pasuje. Chłodny, obojętny, z dystansem traktujący Sakurę. Wyczuwa się, że jedyne co ich łączy, to Sarada. ;)

    Lacerta Lovegood: W pierwszym momencie miałam kłopot ze zrozumieniem, ale potem zobaczyłam "mężu" i wszystko połączyło się w całość. Podobało mi się tak jak dziewczynom wplecenie dwóch odmiennych historii, a jednak tak bardzo podobnych. Dzięki, że mi to uświadomiłaś, bo choć oczywiste, nigdy mi to nie przyszło do głowy. :D

    Sayuri Shirai: Ugh... Dark Naruto... [drży] Dziewczyny wiedzą, jaką traumę mam przez dark Naruto, Minato, Hashiramę i Asurę. [znowu drży] Za dużo ficzków, za dużo ficzków... [szepcze]. No ale poza pogorszeniem mojej traumy to uważam, że na taką historię potrzeba byłoby dłuższego tekstu. Można byłoby przedstawić tę scenę dobrze, gdyby wrzucić tu więcej uczuć Naruto, to jak "pęka" i w końcu mówi dość. Ale w 100 słowach oczywiście trudno to zrobić. :)

    Eriko: To, że opiszesz śmierć Sakury było tak pewne jak to, że ja jeszcze kiedyś zamówię tu erotyk. Dla nieświadomych: 100%. Bardzo podobało mi się to drabble (tak, ja też lubię umieranie Sakury) i jeśli "Chciała mu powiedzieć, że nie kłamała" odnosiło się do wyznania miłości to wow. Lubię ten temat. Gdyby nie to, że właśnie przed chwilą zgromadziłam kolejnych 20 ficzków do przeczytania na już, to rzuciłabym się na jakieś NaruSaku.

    Ach, pamiętam moje gadanie, jak Szefowa poinformowała o konkursie. "Nie biorę udziału w konkursach, chyba że mnie zmuszają", "Haha, ja i drabble? Chyba w 1000 słowach". XD Ale nie takie drabble straszne, jak myślałam.

    Gratuluję wszystkim dziewczynom udziału i tak fajnych prac. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znowu musiałam rozbić komentarz, bo blogspot mówi, że za dużo znaków. Wybaczcie niewygody wszelakie.

    Anonimek idzie (xD)

    Odniosę się wpierw do oceny swojego drabble, bo mogę. Dostałam wyższą ocenę niż się spodziewałam, szczerze mówiąc. Miałam świadomość, że to co piszę jest w cholerę ryzykowne i może zostać niezrozumiane albo uznane za płytkie. Z początku się zastanawiałam nawet, czy nie opisać tych perspektyw innymi słowami, ale wtedy mnie samej by się to nie podobało. Zależało mi ogromnie na ukazaniu wręcz rażącego podobieństwa między Sasuke i Sakurą. Dla mnie zawsze byli właśnie tacy. Użyłam tych samych słów, bo oni są identyczni - przynajmniej w aspekcie pogoni za największym marzeniem. Niby dwie historie, ale mimo wszystko jedna, prawda? I choć zostałam przejechana walcem przez Natkę (oczywiście żarcik), to w moim odczuciu ostatecznie było warto xD
    Sayu, Temira, Giny, wielkie dzięki za docenienie mojej sztuki! (Czuję się po napisaniu tego zdania jak Sasori, bez kitu :D) Oczywiście dziękuję też Natce za ostudzenie mojego zapału, w sumie Twoja reakcja jest taka, jakiej się spodziewałam u większości. Pierwszy raz pisałam drabble i mnie poniosło. Uznałam, że jedna narracja to za mało hahaha xD Jednak wciąż nic bym nie zmieniła w tym tekście. Narrację trzecioosobową nawet lubię, ale tutaj mi zwyczajnie nie pasowała. Zgadzam się jednak co do trzech akapitów, teraz bym to edytowała. Za dużo sztucznego patosu przez tę podziałkę.
    No i tak sobie Sasuke z Sakurą siedzą w tym małżeństwie, oboje całkowicie puści. A pewnie nawet nie wiedzą, że toczy ich ta sama choroba. Nie wyobrażam ich sobie razem bez dozy tragizmu.
    Temira i Giny - coś dłuższego z SasuSaku? Może... Uwielbiam tę ich chorą i trudną relację. Moja ulubiona z całego uniwersum <3 Kocham Sakurę, a już najbardziej tę w "kajdanach", zakochaną beznadziejnie, z obsesją. Tak samo lubię Sasuke tego obojętnego i egoistycznego. Choć też w jakiś sposób uzależnionego od Sakury - nikt przecież nie darzy go tak bezkrytycznym uwielbieniem, a do uwielbienia też się można przyzwyczaić, czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejdźmy do prac konkurencji ^^
      Kyoko – podobało mi się. Raz, że to SasuSaku które kocham, a dwa, że jest to ukazane w wersji toksycznej. Uwielbiam taką kreację tych postaci, choć ze względu na moje uwielbienie do Sakury, zakrawa to o masochizm. Oczami wyobraźni widzę reakcję Sakury na te słowa – smutek, ale w dalszym rozrachunku akceptacja. I wciąż uwielbienie. Ciarki podjadania przeszły przez mój kręgosłup. Niepotrzebnie jednak według mnie dałaś opis pomieszczenia. Wolałabym opis reakcji Sakury – choć z drugiej strony to „nigdy” jest wyjątkowo dosadne. Żal byłoby tym nie skończyć.
      Eleine – czy krytykowanie Twoich powtórzeń byłoby hipokryzją? Chyba troszkę tak xD Niemniej całość była bardzo spójna, motyw ciekawy, a i bohatera się nie domyśliłam, dopóki nie padło imię Kakashi. Jego historia zawsze mnie będzie ściskać za serce. Czytane dwa razy. Kurde, lubię to, choć pożądam uczuć Hatake w tym fragmencie.
      Sayuri Shirai – ojej, mam z tym problem. Najbardziej non-canon ze wszystkich prac konkursowych. Wyłożyłaś kawę na ławę i poszłaś na grubo. Jak na moje za bardzo. Poczułam się, jakbyś przywaliła mi w twarz. I z tego co widzę, jeszcze zdążyłaś Sakurę zabić w tych stu słowach. Moim zdaniem zdecydowanie lepszy efekt byś osiągnęła, gdybyś zakończyła tę pracę faktyczną groźbą Naruto w stronę różowej, a nie jego „zemstą”. Wtedy czułoby się ten chłód i fakt, że Naruto naprawdę ma już dość. Podejrzewam, że po groźbie Sakura by już nigdy Naruto nie tknęła, może nawet zaczęła się bać. A tak, to już nic się dalej zadziać nie może, bo dziewczyna nie żyje. Bo ona nie żyje, prawda? Naruto nią w końcu rzucił, używając Kuramy.
      Eriko – przykro mi, ale nie rozumiem tego tekstu za grosz. Okej, Sakura zostaje przebita chidori Sasuke. Sakura w chwili śmierci stwierdza, że kocha Naruto, ale nie zdążyła mu tego powiedzieć, żeby uwierzył. Zajebisty koncept, ale nie rozumiem całej reszty słów, ani tego nawiasu. Sakura ocaliła Naruto przed chidori Sasuke? Sakura wybacza Kakashiemu, ale niby czego? Czy ja dobrze rozumiem, że tam gdzieś są słowa Naruto (a może nie jestem wart ocalenia) ? Przez ten nawias i kursywę co chwilę, trochę zdurniałam. Bo jeśli to Słowa Naruto i to Sakura ocaliła go od śmierci, to bardzo ładnie. Ale i tak mam wrażenie, że nie zrozumiałam i równie dobrze, może chodzić o coś innego.
      Kropcia – Twoje drabble jest niczym piaskowa trumna Gaary – nie dało się przetrwać tego natarcia, a ja mam zmiażdżone wszystkie kości. Bezapelacyjnie najlepszy tekst. Od razu po przeczytaniu wiedziałam, że musisz wygrać. Zaskakująco, z napięciem, z humorem. Mogłabym się rozpisywać, ale wiesz – zdecydowanie łatwiej wypunktować wszystkie braki i niedociągnięcia, niż rozwodzić się o tekście, w którym wszystko mi pasuje.

      Gratuluję wszystkim <3
      Spodziewam się odpowiedzi, ale zapytam i tak, bo lubię głupie pytania – można na siebie zagłosować? XD

      Usuń
    2. Oczywiście, że można. Droga wolna! Ja też przy jakimś tam konkursie x czasu temu głosowałam na siebie, bo moje dzieło bardziej mi się podobało xD

      Uh, po tych słowach mam wrażanie, że parę osób będzie czatowało na Twój występ gościnny, żeby zamówić sasusaku ^^

      Usuń
    3. Czuję potrzebę odpowiedzenia - nawias jest wspomnieniem. Chwila, która przypomina się Sakurze w tej ostatniej sekundzie przed śmiercią. Chciałam pokazać też Naruto jako człowieka, który ratował wszystkich z opresji, a jednocześnie nie wie, czy ktokolwiek zrobi to samo dla niego. Wspomnienie to w moim zamyśle obejmowało kilka lat w tył.
      Rama czasowa tego drabble obejmowała wydarzenia w Kraju Śniegu, tam gdzie Sakura wyznała miłość Naruto, a on ją odrzucił. Jednocześnie moment jej śmierci to wydarzenia z anime, kiedy to Sasuke celował w nią Chidori. Tutaj mu się udało.
      Wybaczenie Kakashi emu dotyczy tego, że nigdy się nią nie interesował. Zawsze uczył Naruto i Sasuke i pomimo wiedzy na temat jej umiejętności nie zrobił nic, aby jej pomóc.
      Wszystko co jest kursywą, to słowa Naruto, owszem.
      Boże jak to pisałam, myślałam że wszyscy to zrozumieją a tu bum XD
      Niemniej jednak dziękuję Ci za miłe słowa 😘 Mam nadzieję że teraz rozumiesz trochę więcej XD

      Usuń
    4. No teraz, to ja wszystko rozumiem. Czyli wychodzi na to, że całkowicie inaczej odczytałam ten tekst. Cóż, skakanie po czasach, kiedy do dyspozycji ma się wyłącznie 100 słów, to wyjątkowo ryzykowana praktyka. Ja też w sumie zaryzykowałam w swoim drabble, zmieniając tylko dwa słowa między poszczególnymi fragmentami. Ale jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Zawsze trzeba próbować.
      Pisz dalej, Eriko ;)

      Usuń
    5. Sayuri, oj jestem ciekawa jakie zamówienie przyjdzie mi zrealizować i to bardzo. Jeszcze trochę czasu zostało, a ja już się stresuje :D Samo czytanie opinii o moim drabble, powoduje szybsze bicie serca, a co dopiero, jak będę oddawać do oceny dłuższy tekst :D

      Usuń
    6. Winszuję, żebyś zgłosiła się do Gościnnych Występów i zaoferowała nam jedno zamówienie u Ciebie w kolejce :)))
      Oczywiście, zaklepuje je ja. Jako, że jestem szybsza i silniejsza od reszty roszczę sobie to prawo ♥

      Usuń
    7. Ona już jest w kolejce do występów, Temi xD

      Usuń
    8. Hahahaha, boże kocham <3
      Ja już się zgłosiłam trzy tygodnie temu Temi. Wszędzie o tym wspominam, jak mogłaś nie zauważyć? :D

      Usuń
    9. Mogłam!
      Ja nigdy nie jestem na bieżąco! xD

      Usuń
  6. Och! Ale fajny, bekowy konkurs! Ja chcę jeszcze raz! <3 Powiedzcie, że planujecie jeszcze jakąś edycję!

    Warto, naprawdę, dla takich opinii – warto. Niektóre wydrukuję i oprawię w ramkę, przysięgam! ^^

    Wszystkim, którzy brali udział, a zwłaszcza zwyciężczyni, składam serdeczne gratulację. ^^

    I tak tylko trochę smuteczek, że Sayuri7 jako jedyna skorzystała z prezentu. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *rozgląda się niespokojnie*
      Na Boga, o co chodzi? Coś pominęłam? Całkowicie nie potrafię rozszyfrować, co rozumiesz przez "prezent" xD

      Następny konkurs planujemy w okolicach Wigilii, ale prawdopodobnie nie będzie to drabble, a dłuższy tekst.

      Usuń
    2. Też się zastanawiam, co to za prezent, bo nie zauważyłam nic niezwykłego :D Dłuższy tekst? O, jaka cudowna informacja! Teraz nie mogę się doczekać jeszcze bardziej grudnia ;3

      Usuń
    3. O! Będzie kolejna edycja? Świetnie! Ja się piszę na nią! ^^

      Z tym prezentem chodziło mi o to, że chciałam mieć pewność, że pozbędę się punktów za styl, bo (moim zdaniem) podstawowe błędy, jak choćby zły zapis zwrotów grzecznościowych, dyskwalifikują możliwość otrzymania choćby punktu za styl. Domyślałam się, że tekst, w którym Sakura zostanie tak potraktowana, nie będzie dobrze odebrany, więc chciałam jakoś ułatwić zadanie oceniającym, żeby na podstawie oczywistego błędu obniżyły ocenę, ale w zamian otrzymałam następujące informacje:

      1. W scenach dynamicznych krótkie zdania są złe. Należałoby postawić na zdania rozwleczone, które zabiłyby tempo akcji.
      2. Przy narracji trzecioosobowej personalnej należy zwracać uwagę, by partie narracyjne tworzyć w oparciu o kwiecisty, poetycki styl i jak najbardziej rozbudowane zdania, a nie o charakter postaci i sytuację, w której bohater się znalazł.
      3. Emocje mogą być przekazywane tylko za pomocą ich nazw. Jeżeli bohater zachowuje się w jakiś sposób, nie można wnioskować, co czuje. Nie! Powinno się łopatologicznie napisać, że jest np. zirytowany.
      4. Niekanonicznie mogło być, ale odejście od kanoniczności jest niedopuszczalne, bo zanadto kłóci się z kanonem.
      5. Kanoniczne odzywki bohaterów też są złe.
      6. Stylem jest również ilość akapitów (ale nie w przypadku komedii, bo tam nie odejmuje się za to punktów).
      7. Mieszanie narracji w wyraźnie oderwanym od całości fragmencie tekstu jest błędem.
      8. Styl tekstu musi być dopasowany do gatunku, a nie do charakteru postaci.
      [Nie wszystkie rady dotyczyły mojego drabble, ale i tak je umieściłam, bo to zawsze fajnie uczyć się nie tylko na podstawie własnych błędów, ale i cudzych.]

      Naprawdę świetnie się bawiłam, pisząc drabble, jeszcze lepiej przy czytaniu ocen, więc na pewno pojawię się następnym razem! ^^

      Pozdrawiam wszystkich – i oceniających, i uczestników. :)

      Usuń
  7. Tak od siebie jeszcze dodam, poza tym co na górze, że jestem przebrzydłą perfekcjonistką, a co za tym idzie okropnie wybredną. Bardzo dużo wymagam od siebie, a także innych. Mam nadzieje, że to tłumaczy w jakiś sposób moje oceny, które mogły wydać się dość ostre lub niemiłe. Jednak z całego serca starałam się przelać to o co mi chodziło w jak najkrótszej, a zarazem niekrzywdzącej formie. Wiem dobrze, jak wrażliwe są artystyczne pisarskie dusze. Może to nauczka dla mnie, aby na przyszłość więcej się rozpisywać?
    Cieszę się z każdej nadesłanej pracy i gratuluję odwagi.
    Buziaki,
    Wasza Nat.

    OdpowiedzUsuń
  8. O wow. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy na mnie zagłosowali. Gratuluję też Lacercie. Jeśli moja matematyka mnie nie zawodzi (chociaż bardzo możliwe, że tak jest - nie umiem w nią) to dzielił nas zaledwie jeden głos.
    Dobrze. Już nie gadam tyle, tylko przechodzę do zamówienia. Temcia, mam dla ciebie ZabuSaku. Zabuza nie umiera w Kraju Fal, ale Haku tak, bo się dla niego poświęca. Kilka lat później Zabuza atakuje grupę ninja z Mgły, chcąc otrzymać nagrody za ich głowy. Okazuje się, że porwali oni Sakurę i torturowali ją dla informacji, które posiada jako zaufana osoba samej Hokage. Zabuza zabija wrogów i ratuje dziewczynę. W trakcie jej rekonwalescencji oboje się do siebie zbliżają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. To był jeden głos. Gratuluję Ci z całego serca. A Twoje zamówienie to prawdziwy sztos <3 uwielbiam zdrową rywalizację, do zobaczenia na kolejnym konkursie. Następnym razem ja wygram :D

      Usuń
  9. Już dawno po konkursie, ale pozwolę sobie zostawić komentarz :)

    Nigdy
    Uchh. To było mocne. Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi od Sasuke, tym bardziej biorąc pod uwagę, że leżeli razem w łóżku i mieli już Saradę. Biedna Sakura, kopnij w dupę tego dupka!

    Twarz z fotografii
    Kakashi to jedna z tragiczniejszych postaci z uniwersum Naruto. Jednak nigdy się nie poddał i nie zszedł na złą drogę, zasłużył, żeby zostać Hokage. Ukazana została TA scena, którą osobiście bardzo uwielbiam. Szkoda mi drużyny Minato i tego jak to się potoczyło. Podobał mi się ten drabble, jednak faktycznie, może trochę za dużo tego "kap".

    Nieuchwytny
    Zdecydowanie najlepszy tekst. W stu słowach udało się zmieścić dwie historie, które jak widać mają ze sobą dużo wspólnego. Jak dla mnie strzał w dziesiątke, 10/10

    Ostatni raz
    Nie potrafiłam podejść na poważnie do tego tekstu. Nie pasuje mi to zachowanie do Naruto, a jego przyjaźń z Sakurą, choć czasem toksyczna, nie skończyłaby się w taki sposób. Przynajmniej nie w tak krótkim tekście - jest potencjał, ale na coś dłuższego niż 100 słów.

    Niewypowiedziane
    Flashbacki do sceny z Rin i Kakashim. "Naruto" ma to do siebie, że wiele schematów się powtarza na przestrzeni pokoleń. Ukazana scena równie dobrze mogła mieć miejsce w M&A. Podobało mi się, szczególnie myśl, że nie okłamała wtedy Naruto. Tak jak lubimy parować Sakurę z każdym, tak samo chyba lubimy ją uśmiercać :D

    Trzy minuty piekła
    Ooo nie, ten drabble to wisienka na torcie :D Super zbudowane napięcie i bezbłędna puenta. Zapewne nieraz tak to wyglądało. Jeszcze ten tytuł tekstu :D

    OdpowiedzUsuń