Sayuri siedziała za biurkiem, wpatrując się w ekran laptopa. Dopisała kolejne siedem zdań do shikadai x inojin z westchnieniem przywodzącym na myśl ranione zwierzę. Kiedy pisała o młodym Narze zawsze miała przed oczami Shikamaru.
Uznając, że należy jej się nagroda, zaczęła przeglądać stare ficzkowe akta Zbawienia. Nagle to dostrzegła, element, który umykał jej do tego momentu. Był tak oczywisty, że chciała uderzyć otwartą dłonią w czoło. Cały czas czegoś brakowało do idealnego obrazu harmonii w biurze Zbawienia.
— Krropa, już czas!
Zdezorientowana Krropcia podniosła wzrok znad notatek. Siedziała w otwartej zakładowej szafie. To nie była kara, po prostu Temira pozbywając się ze swojego mieszkania nadprogramowych kanap, z rozmachu usunęła też każde krzesło z biura. Sayu siedziała na rozkładanym piknikowym taborecie.
— Ale-e na co? PRZECIEŻ PISZĘ, MÓWIŁAŚ, ŻE MAM JESZCZE CZAS.
— Nie to. Kolej na Lacie. Ona także musi doznać “zbawienia”...
TAK WIĘC, LACIA, WYZYWAMY CIĘ!
Teraz Ty musisz napisać swoją wersję prawdy, czyli kolejną część Zbaw nas od Zbawienia.
Standardowo dajemy Ci 48 godzin. Widzimy się w sobotę 😈
I pamiętaj Lacia. NA PRZYPALE ALBO WCALE
OdpowiedzUsuńMotto zbawienia, aż łezka się w oku kręci
UsuńZaraz obok niego jest "Nie ma spiny, są drugie terminy", który zawsze jakoś nagle i magicznie ewoluuje w "Trzeba spiny, bo gonią nas terminy" xD
UsuńJak się zlewa drugie terminy, to tak jest xD
UsuńA później muszę krzyczeć i grozić xD
YUHUUUUU! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!
OdpowiedzUsuńPoradnik
OdpowiedzUsuńJak zniszczyć człowieka w 48 godzin. Patrz treść posta
My też Cię kochamy 🥰
UsuńJa pierdole, jak się przestraszyłam kiedy zobaczyłam na liście czytelniczej post, który nie jest żadnym shotem. xd Kolejna zawiecha, usunięcie? Na szczęście nie, po prostu standardowe dręczenie Waszych autorek 😇
OdpowiedzUsuńMoje ulubione zajęcie 😏
UsuńLACIA! LACIA! LACIA! LACIA! *kibicuje zaciekle*
OdpowiedzUsuń